sobota, 6 października 2012

W domkach xD









Siema! Dojechaliśmy o godz. 3:12 . W pociągu siedziałam sama. Nikogo nie miałam do gadania. Tak było nudno, że nawet znudziło mi się słuchać muzyki. Przez całą podróż martwiłam się o Lily. Pierwsza ona wsiadała do pociągu, więc widziałam razem z mamą dzieci, które będą z nią w szkółce. Wszystkie były ubrane na czarno i większość z nich była umalowana na całej twarzy. Do tego były 3 typowe plastiki, no ale w wieku 11-stu lat?! Nie wiem jak sobie Lily poradzi. Mam nadzieję, że to nie tylko oni będą z nią w tej szkole. Mam nadzieję, że jeszcze inni do nich dosiądą. No, ale to tylko nadzieja. Jakie  u mnie były osoby, to nie wiem, bo od razu wsiadłam do pociągu. Na początku się bardzo ciszyłam, że jadę do Wrocławia, ale potem trzęsłam się ze strachu.Choć to była tylko podróż, bo o 4:31 dopiero wszyscy byli w swoich pokojach. Normalnie jak tak długo można rozdzielać wszystkich do pokoi. Nie rozumiem tego.
W pokoju jestem z niejaką Jade (czyt. Dżejd). Z "niejaką", ponieważ jeszcze jej nieznam, ale wydaje się być fajna. Jest z nami jeszcze chłopak, który nazywa się Igor. Nawet, nawet ładny xd. W sumie, to nie jesteśmy w pokojach, ale w drewnianych domkach. O! Wstali. Muszę kończyć. Pa!

1 komentarz: