wtorek, 16 października 2012

Jade! ♥







Hej! Przez całą noc się zastanawiałam o co chodziło Igorowi. Nie mogłam uwierzyć w to, co słyszałam. No i dzisiaj dowiedziałam się, że Max to suczka. Również nie mogłam uwierzyć. Jak się dowiedziałam? Otóż Jade chciała ode mnie pożyczyć jakąś bluzkę i zauważyła .... eee.... nie Maksa, tylko Maksim? Sama nie wiem, ale wróćmy do Jade. Zauważyła ją i powiedziała:
-Jaka śłitaśna!!
-Jaka?!
-No bo to przecież suczka! Chyba nie myślałaś, że to pies (facet pies)?
-Wiesz ... - Zrobiłam baardzo szczery uśmiech.
-Ehh... Nie znasz się na rzeczy. A zresztą skąd ją masz?? Nic mi nie mówiłaś, że przywiozłaś ze sobą psa ...
-No bo nie przywiozłam. Opowiem ci później, bo teraz chodźmy już do szkoły. Jest 7:34.
-Ok. Idziemy z Igorem?
-Nie wydaje mi się, że on chce iść w moim towarzystwie...
-Ahhaa....

PO SZKOLE:
Jade do mnie przyszła od razu, jak skończyła odrabiać lekcje. Kontynuowałyśmy 
naszą wcześniejszą rozmowę:
-No to jak to się stało, że masz psa??
-Czekaj! Nie odrobiłam jeszcze lekcji! Jade, bądź cierpliwa.
-Długo jeszcze?
-Jade!!
-No dobra. Ucichnę.
-Dziękuję.
Minęło 28 minut.
-Skończyłaś! Jupi! A teraz powiedz mi!
-Jeszcze anglik! Jak ty to wszystko tak szybko odrobiłaś??
-Wiesz… Dzisiaj nie miałam ani Angola ani Niemca.
-Acha. No tak. Kit z tym Anglikiem! Mam go gdzieś! Już mnie wkurza!
-Tak jak matma?
-Nom! Nie. W sumie matma gorsza.
-Dobra, pomogę ci.
-Dzięki!
-Spoko. Dla ciebie wszystko ;)
I tak robiłyśmy przez 7 minut. W końcu odrobiłam lekcje i mogłam jej opowiedzieć o Maksim. (czyt. M a k s i m). Gadałam i gadałam. Powiedziałam jej nawet o liście. Przytuliła mnie i uśmiechnięciem dała współczucie.
Dzisiejszy dzień był taki. Igora nie widziałam przez cały dzień. Jego pokój jest zamknięty na klucz i nie dochodzą z stamtąd żadne dźwięki prócz walenia w stół. Jejku! Już 21:23! A ja nadal nie poszłam do łazienki…

PS. Na kolację dzisiaj miałam pyszną sałatkę grecką. Kolacja była taka dietetyczna, bo Nikola stwierdziła, że skoro są same dziewczyny to można jeść inne dania. Takie nie tuczące, np. właśnie sałatki.
                                                                                                                                                                                                   Pa!                                                                            


3 komentarze: