wtorek, 13 listopada 2012

UWAGA!








BLOG ZOSTANIE PRZENIESIONY! LINK DO NOWEGO MIEJSCA NAPISZĘ W KOMENTARZU POD NOWYM PROFILEM : Love.Kamila.Friends 
BLOG JEST PRZENIESIONY Z POWODU USUNIĘCIA MOJEGO PROFILU NA BLOGGERZE. 
MIŁEGO DALSZEGO CZYTANIA NA NOWYM BLOGU. :)

piątek, 9 listopada 2012

Eh...







Hej! Więc kontynuujmy. 

-Eee.. Znaczy, co? - Zupełnie mnie zatkało. Wcześniej miałam już "chłopaka", ale to było na żarty. Lecz teraz chyba było to na serio. Albo chce ze mną chodzić dla beki. W sumie raczej nie. On taki nie jest...
-No, on się pyta czy chcesz z nim chodzić. To chyba proste, że tak. Prawda?
-No. Nie wiem.
-Aha. Rozumiem. To może chcesz od niego wprost usłyszeć te słowa?
-Tak chyba będzie najlepiej.
-Ok. No to go zawołam.
-Dobra. - Szybko pobiegła po niego, ale przeszkodziły jej nasze koleżanki z klasy. Zaczęły z nią gadać. Więc sama szłam do Kuby, ale go nie widziałam. Nagle poczułam jak ktoś stuka mi palcem w ramie. 
-Wszystko dobrze? Wyglądasz jakbyś kogoś szukała i czemu jesteś taka blada? 
-Co? O! Kuba! Heej...
-No to wszystko dobrze? Bo chciałbym się ciebie o coś zapytać.
-Tak, tak. Wszystko dobrze. Właśnie ciebie szukałam. Ale to już nieaktualne...
-Aha. Ok. Tak więc czy chcesz... No tego... No ze mną ch.....
Wojtek (przyjaciel Kuby) - No siemka! I jak?? No Kubuś jesteś wolny czy zajęty, bo tamte dziewczyny są urocze i na dodatek się na ciebie patrzą! Więc?
-Wojtek! Przeszkadzasz...
-O jejku! Nawet spytać się nie można! No dobra nie będę wam przeszkadzać w cał...- Kuba zakrył jemu buzię, odwrócił go w przeciwną stronę i popchnął go na znak, że ma już sobie pójść.
-Ee... Chciałeś coś powiedzieć. 
-Chcesz ze mną chodzić?
-Ja... Chciałam się ciebie o to samo zapytać wtedy, gdy cię szukałam, ale teraz...
-Czyli nie?! No to po co więc się zgodziłaś iść ze mną na tą dyskotekę? Hm? - Pobiegłam w stronę przyjaciółki, Jade. Zamurowało mnie. On się tak zachowywał? To do niego nie podobne! Choć w sumie z Igorem było tak samo. Ciągle te słowa krążyły mi po głowie. Te, które powiedział Kuba. Oczywiście do Jade nie pobiegłam, bo ją zagadały koleżanki. Więc usiadłam na jednym z krzeseł i rozpaczałam w myślach. Jak jakiś chłopak może namieszać w czyjejś głowie?!Czułam się strasznie. Nie wiedziałam, co robić, jak się zachować.
-Halo! – Jade krzyknęła mi do ucha. Widocznie byłam tak zamyślona, że jej nie słyszałam.
-Żyjesz kobieto?!
-Nie, nie żyję…
-Mówisz na serio czy dla żartów?
-Na serio.
-Jejku! Co się stało?!
-Może przesadzam. Trochę.
-A, co takiego się stało?
-Długa historia…
-Ja mam czas. A i dlaczego Kuba siedzi tam na krześle i każe Wojtkowi odejść? Czemu chce być sam? Nawet prawie płacze. Widziałam to. Zapytałam się, o co chodzi, a on krzyknął żebym odeszła. W jego słowach „Odwal się!”. Na pewno to słyszałaś, prawda?
-Nie słyszałam… On naprawdę tam siedzi?
-No, chyba bym cię nie okłamywała!
-Muszę tam iść!
-Ej, Ami, czekaj!

wtorek, 6 listopada 2012

Dyskoteka








Siemka! Dawno nie pisałam, ponieważ ostatnio było dużo sprawdzianów i ogólnie nauki. Strasznie ciężko jest tutaj, w szkole. No ale muszę się przyzwyczaić. Wracając do dyskoteki, było fajnie. Nawet bardzo fajnie. Ja miałam na sobie zieloną, krótką, zwyczajną sukienkę. Nikola próbowała uczesać mnie w koka, ale nie udało się, więc zdecydowałyśmy, że poprostu będę miała rozpuszczone włosy. Wyszłam razem z Jade. Przed drzwiami czekał na mnie Kuba, tak jak się umówiliśmy. Jednak Jade chciała zostawić nas samych, więc poczekała na Igora. W czasie drogi nie odzywaliśmy się do siebie. Chyba poprostu nie mieliśmy o czym rozmawiać. Gdy byliśmy przed wejściem na dużą salę, gdzie już prawie rozpoczynała się dyskoteka chciałam poczekać na przyjaciół. Kuba wszedł do środka.
Czułam wielki strach. Pierwszy raz byłam na dysdkotece, a co dopiero z chłopakiem! Zauważyłam, że Jade idzie sama. Podbiegłam do niej.
-Gdzie jest Igor?
-On nie chciał iść. Wstydził się.
-Co?! Przecież on jest taki szalony i jak mógł bać się pójścia na dysko....
-No dobrze! Idzie z kolegami. Żartowałam.
-Nie chiał iść z tobą?
-Nie... poprotu zauważył swoich kolegów i pobiegł do nich. Zawołał, że jakby co to wejdzie od tyłu na salę. A ty czemu tam tak stałaś? Coś się stało?
- Nie. Musiałam odetchnąć i chciałam na was poczekać. Znaczy na ciebie.
-To chodź. Szłam ostatnia.
-Skąd wiesz?
-A takie tam...
-Heh. No dobra chodź. - I weszłyśmy. Sala była ogromna. Było dużo świateł, które raziły w oczy. Na szczęście można było się przyzwyczaić. Akurat leciała moja ulubiona piosenka, więc spojrzałam się na Jade, uśmiechnęłyśmy się do siebie i pobiegłyśmy na środek sali. Lecz musiałyśmy ominąć kilka "przeszkód". Na początku było "błoto", czyli grubi chłopcy, którzy byli obleśni i którzy myją się raz na miesiąc. Potem były "pachnidełka", czyli dziewczyny uzależnione od ubrań i perfum. Potem byli przystojniacy, którymi przejmowała się Jade. Nawet od jednego z nich dostała nr. telefony XD. Na końcu byli kujoni razem z prymusami. A! Jeszcze były nasze koleżanki z klasy. W końcu dotarłyśmy na środek sali. Potańczyłyśmy 6 min. a raczej ja potańczyłam, bo Jade tylko się patrzyła. Nagle słyszałam tylko muzykę. Nikt nie rozmawiał. Powoli przestałam tańczyć i rozejrzałam się dookoła. Zrobiło mi się tak wstyd, że mogłabym z chęcią zapaść się pod ziemię. Wszyscy się na mnie patrzeli, po czym zaczęli klaskać. Jade wyglądała jakby wiedziała od początku o co chodzi i była uśmiechnięta od ucha, do ucha. Zaczęła również klaskać. Usłyszałam głos Kuby, który szepcze mi do ucha, że ładnie tańczyłam dlatego wszyscy klaszczą. Uśmiechnęłam się, wzięłam Jade za ramię i pobiegłam do ściany, gdzie były krzesła. Nie mogłam mówić. Coś stanęło mi w gardle!
-Ej, Ami dobrze się czujesz? Przecież świetnie tańczyłaś!
-Jjj...aaa...
-Dobra. Ty chwilę ochłoń, a ja pójdę do tych przystojniaków. ;P
-Okk...- Wyszłam na dwór. Stałam tam mniej, więcej 26 min. Przyszedł Kuba.
-Możesz być spokojna. Wszyscy już o tym zapomnieli. Możesz wejść do sali. Proszę. Jest tutaj zimno.
-Dobra. I tak chciałam już pójść.
-Postaraj się o tym wszystkim zapomnieć i zacząć od nowa bawić się na dysce.
-Spoko. I dzięki za dodanie mi odwagi.
-Nie ma za co. - uśmiechneliśmy się do siebie i weszliśmy do środka. On pobiegł do swoich kolegów. Ja usiadłam na krześle, gdzie obok mnie przyszła Jade.
-Już ci lepiej?
-Nawet. Kuba mi pomógł.
-Aaa. Będziecie dobrą parą. Haha.
-Co?!
-No bo powiedział mi żebym przekazała ci pytanie czy chcesz z nim chodzić.

Od autorki:
Zapraszam na świetny blog pewnej dziewczyny z wielką weną twórczą, Solaris. Oto link i opis, który sama napisała (na zapytaj.onet.pl)
http://www.jessica-newton-world-of-magic.blogspot.com/ - zapraszam w wolnej chwili, to opowieść o dziewczynie, która trafia do szkoły Hogwart, trochę powiązane z sagą Harry Potter, ale staram się, by występowały inne fantastyczne postacie :D
Na prawdę, polecam jej blog.

Jeszcze jeden jest blog, który jest ciekawy i który polecam do czytania - http://meeting-friend.blogspot.com/

Radzę oba blogi czytać od początku :) Miłego czytania!